Program książeczek oszczędnościowych

04/01/2017 Artykuły

Holendrzy to naród niezwykle oszczędny, słynący z zamiłowania do wszelkiego typu ofert, promocji oraz kart lojalnościowych czy abonamentowych, pozwalających czy to na zbieranie punktów, wymienianych później na nagrody, czy też na kupno produktów bądź usług w korzystniejszych cenach. Dzisiaj przedstawimy Państwu bliżej pulę pakietów oszczędnościowych, dzięki którym podreperujemy nieco rodzinny budżet.

AH Bonuskaart, czyli program lojalnościowy sieci Albert Heijn

Albert Heijn uważany jest obecnie za największą bodaj holenderską sieć supermarketów, mającą swoje placówki rozsiane w całym właściwie kraju. Nic dziwnego – na chwilę obecną posiada on blisko 850 oddziałów. Warto przy okazji wspomnieć, że jest to sieć z niezwykle bogatą tradycją – pierwszy sklep otwarty został w holenderskim miasteczku Oostzaan jeszcze w 1887 roku.


Obecnie wyróżnić możemy trzy modele biznesowe tych sklepów. Klasyczne markety Albert Heijn są najliczniej reprezentowane (jest ich około 830) i znajdziemy je właściwie we wszystkich miastach, bez względu na ich wielkość. Albert Heijn XL, jak sama nazwa wskazuje, to nieco większy rodzaj sklepu, który otwierany jest jedynie w większych miastach, gdzie i klientów jest więcej. Tych działa obecnie około 30. Ostatni z typów sklepów opatrzony został nazwą Albert Heijn to go i w porównaniu do dwóch poprzednich jest o wiele mniejszy. Działa na podobnej zasadzie jak typowy polski sklep spożywczy i zlokalizowany jest wszędzie tam, gdzie ludzie potrzebują kupić do jedzenia coś w biegu, jak np. przy przystankach i stacjach kolejowych. Tych oddziałów jest z kolei około 46.

Swoim klientom Albert Heijn proponuje program lojalnościowy, nazywany AH Bonuskaart. Działa on w oparciu o kartę, na której w czasie zakupów zbiera się punkty. Osoby nią dysponujące otrzymują zniżkę na wybrane artykuły, o których informacje można przeczytać w ukazujących się każdego tygodnia promocyjnych folderach. Ponadto przygotowywane są oferty wyłącznie im dedykowane, co oznacza, że klient nieposiadający karty nie jest uprawniony do skorzystania z nich.

Kolejnym plusem jest fakt, że karty można łączyć także między osobami, np. w obrębie rodziny czy znajomych, dzięki czemu punkty na karcie szybciej się kumulują. Niestety, wokół popularnej karty wybuchły jak dotąd już dwa niewielkie, ale jednak – skandale. Pierwszy związany jest właśnie z owym łączeniem pomiędzy klientami. Otóż podczas aktywacji karty dochodziło do utworzenia preferencji zakupowych klienta, do których pozostali członkowie programu także mieli dostęp. Okazało się to dość niefortunnym rozwiązaniem, bowiem informacje odnośnie tego, co właściwie kupujemy – choć powinny być tajne – wydostawały się na zewnątrz. O ile w przypadku artykułów spożywczych nie stanowiło to zwykle większego problemu, o tyle trudno wyobrazić sobie zdziwienie małżonków, z których jedno – mimo np. ustania pożycia małżeńskiego – regularnie zaopatrywało się choćby w prezerwatywy.

Kolejną falę protestów wywołała informacja o tym, jakoby Albert Heijn miał sprzedawać podmiotom postronnym dane osobowe swoich klientów. Aby otrzymać bowiem AH Bonuskaart, konieczne jest wylegitymowanie się i udostępnienie sieci informacji na temat m.in. swojego imienia, nazwiska czy miejsca zamieszkania. Sam ten proceder uważany jest za powszechny w przypadku programów oszczędnościowych, ponieważ w jakiś sposób musi być przecież weryfikowana tożsamość przystępujących do niego członków. Jednak fakt odsprzedawania tych danych dalej spowodował oburzenie wielu klientów i postawił pod znakiem zapytania uczciwość sieci i jej troskę o dobro klienta.

AirMiles – zabierasz punkty i wymieniasz je na nagrody

Kolejna karta, w jaką dobrze jest się zaopatrzyć, to AirMiles. Choć za samo jej wyrobienie należy uiścić opłatę w wysokości 2,50 euro, jest to wydatek, który szybko się zwróci. AirMiles należy bowiem do jednego z najpopularniejszych w całej Holandii systemów lojalnościowych, pozwalających na zbieranie punktów i późniejszą ich wymianę na darmowe produkty, bony zniżkowe, a nawet na jednodniowe wycieczki, na przykład do Eftelingu, czyli największego parku rozrywki w całej Holandii.

Aktualnie punkty w ramach karty AirMiles możemy zbierać u kilku partnerów programu, do jakich zaliczają się m.in. Albert Heijn, Shell, V&D, Praxis, Etos, Gall & Gall oraz TechReturns.

Własną kartę można zamówić przez internet na stronie www.airmiles.nl. Już w ramach samego powitania zostanie naliczonych nam 100 punktów, zaś kolejne będziemy zdobywać, okazując kartę podczas robienia zakupów.

Co ciekawe, AirMiles można zintegrować ze wspomnianą wcześniej kartą AH Bonuskaart, dzięki czemu wystarczy nosić przy sobie tylko jedną z nich.

Program książeczek oszczędnościowych w Jumbo

Jumbo to kolejna holenderska sieć supermarketów, oferująca swoim klientom możliwość przystąpienia do programów członkowskich. W tym przypadku mamy do czynienia z programem książeczek oszczędnościowych, w którym cała sztuka polega na zbieraniu specjalnych znaczków, nazywanych z języka holenderskiego spaarzegel. Za każde euro, wydane w sklepach sieci Jumbo, przysługuje nam prawo do kupna jednego znaczka za kwotę 0,10 euro. To oznacza, że podczas robienia zakupów na łączną kwotę 100 euro, za dodatkowych 10 euro możemy kupić aż 100 znaczków. Następnie wklejamy je do naszej książeczki oszczędnościowej, gdzie łącznie pomieścić się może 250 znaczków (znajduje się w niej bowiem 10 kart, a na każdej możemy przykleić po 25 znaczków). Na czym zatem polega tutaj oszczędność?

Otóż Jumbo do każdej wypełnionej karty dopłaca nam 0,10 euro, którą możemy wymienić w sklepie na 2,60 euro. W skali jednej karty zysk jest to zatem niewielki, ale przy opcji, że zapełnimy całą książeczkę, możemy wymienić ją na 26 euro. Taka wymiana przyda nam się zwłaszcza w okresie poświątecznym, kiedy i tak dużo wydaliśmy, nadszarpując mocno rodzinny budżet. Karta od Jumbo może wówczas okazać się równie pomocna, co w dzieciństwie rozbijana w sytuacjach kryzysowych skarbonka.

Voordeelkaart, czyli karta do holenderskich drogerii

W Holandii działa także kilka sieci drogerii, posiadających w ofercie kosmetyki z niskiej i średniej klasy. Spośród nich można wymienić m.in. takie sieci jak Dirx, DA, Etos, Trekpleister czy Kruidvat.

Najprościej mówiąc, Kruidvat to odpowiednik znanego w Polsce Rossmanna. Pod tą nazwą kryje się więc sieć drogerii, oferujących produkty powszechnie znane i dostępne w przystępnych cenach. Także i tutaj znajdziemy sposób na oszczędności, jeśli skusimy się na wyrobienie Voordeelkaart. Podobnie jak w przypadku poprzednich kart, system opiera się na zbieraniu punktów za wydane podczas zakupów kwoty. Następnie punkty te można wymieniać na gratisowe produkty bądź zniżki na pozostały asortyment. Za każde wydane euro dostaniemy tu 1 punkt.

Kartę można uzyskać bezpośrednio przy kasie, w każdym sklepie sieci Kruidvat. Punkty zbieramy, okazując ją kasjerce do zeskanowania. Ponadto należy ją zarejestrować, a po podaniu adresu mailowego można liczyć na biuletyny z informacjami o aktualnych promocjach.