Pchle Targi w Holandii, czyli gdzie kupić dobrze i tanio

01/07/2016 Artykuły

Holandia pod względem cen nie należy do krajów najbardziej Polakom przychylnych. Mimo że zarabiamy w euro, to często ulegamy pokusie zdania się na polski przelicznik. Wtedy okazuje się, że za najdrobniejszą nawet rzecz musimy zapłacić horrendalną jak na polskie warunki kwotę. Niezależnie jednak od tego, czego potrzebujemy, świetnym rozwiązaniem są tu wszelkiego rodzaju pchle targi – tutejsze ceny są kilkakrotnie niższe niż w regularnie działających sklepach, a asortyment tak szeroki, że każdy znajdzie na nich to, czego szuka.

Czym właściwie jest pchli targ?

Holenderski pchli targ działa na identycznych właściwie zasadach, co polski. Można nabyć tu lub wymienić różnego sortu towary, zwłaszcza używane lub sprzedawane po niskich cenach. Nazywany jest zwykle aż nadto dosłownie vlooienmarkt (od holenderskiego vlooien, oznaczającego pchły). Równie popularna jest także nazwa rommelmarkt (tłumaczona jako bazar rzeczy używanych), rzadziej zaś z języka francuskiego braderie (czyli wyprzedaż, jarmark). Organizować się może wszędzie – na placu, na ulicy, w hali sportowej czy w miejscowym klubie kulturalnym.


Największy pchli targ w całej Holandii nazywa się Vrijmarkt (dosłownie wolny rynek) i organizowany jest jako część obchodów narodowego święta, jakim jest Dzień Królowej (Koninginnedag). Odbywa się 30 kwietnia każdego roku zwłaszcza w dużych miastach, takich jak Amsterdam, Haga i Utrecht. Tego jednego dnia w roku można sprzedawać na ulicach wszystko, bez konieczności posiadania jakiegokolwiek zezwolenia i – co równie ważne – bez opodatkowania. Z kolei największy bazar pod dachem organizowany jest w Beverwijk, około dwudziestu kilometrów na północny zachód od Amsterdamu.

Największy pchli targ w Amsterdamie

Jeśli zależy nam na tanich i porządnych zakupach, warto wybrać się na IJ-Hallen – największy pchli targ w Amsterdamie i zarazem jeden z największych w całej Holandii. Bilet wstępu kosztuje tu 4,5 euro dla dorosłych i 2 euro dla dzieci, zaś sprzedawcy za dzierżawę stoiska handlowego zapłacą tu od 22 do 32 euro. Jest to jednak wydatek, który się opłaca – IJ-Hallen to prawdziwe centrum wyprzedażowe, gdzie raz w miesiącu (w terminie wskazanym wcześniej przez organizatorów) spotyka się blisko 750 handlowców, a wartościowe rzeczy zaczynają się już od kwoty 1 euro. Organizowany jest w północnej części Amsterdamu, na terenie byłej stoczni, zaś wśród wystawców znajdują się tak zawodowi handlarze, jak i okazyjni sprzedawcy, chcący pozbyć się zalegających w domu, niepotrzebnych przedmiotów. Znajdziemy tu niemal wszystko – od ubrań i bibelotów, aż po używane rowery i skutery.

Dla miłośników klasyki – targi staroci

Targi staroci mają tę unikalną cechę, że pozwalają nam choć na kilka chwil przenieść się w czasie. Oferowany na nich asortyment odwołuje się często do zamierzchłych epok, zaś wśród stert niepotrzebnych nikomu drobiazgów odnaleźć można prawdziwe perełki. Kupimy na nim właściwie wszystko – od pocztówek i książek, przez biżuterię, zegary i porcelanę, aż po obrazy i meble. Największy stały, kryty targ staroci w Amsterdamie to De Looier – każdorazowo wystawia się tu blisko 70 stoisk handlowych, zaś on sam organizowany jest na obrzeżach miasta, na Elandsgracht 109. De Looier czynny jest przez sześć dni w tygodniu (poza piątkami), w godzinach od 11 do 17. Największy ruch jest tutaj w środy i weekendy, kiedy to przybywa najwięcej wystawców.

Wstęp na targ w charakterze kupca jest bezpłatny, zaś osoby zainteresowane sprzedażą i wynajęciem miejsca przy stoliku muszą liczyć się z opłatą w wysokości 10 euro. Nieopodal działa wielopoziomowy parking, więc nie musimy troszczyć się o to, gdzie w czasie zakupów zostawić nasze auto. Co ciekawe, De Looier poszczycić się może już blisko trzydziestoletnią tradycją.

W tych miejscach kupisz dzieła sztuki

Pchle targi obejmują swoim zasięgiem nie tylko błahostki, ale i dzieła sztuki. Wie to każdy, kto choć raz miał okazję odwiedzić amsterdamski Spiegelkwartier. Aby na niego trafić, należy iść główną ulicą Nieuwe Spiegelstraat, łączącą Herengracht z Rijksmuseum. W ten sposób, minąwszy słynne tutejsze kanały oraz pomniejsze uliczki, trafimy do urokliwej części miasta, gdzie od blisko osiemdziesięciu lat prężnie działa rynek sztuki. Uprawia się tutaj handel przeróżnymi dziełami – od okazów sztuki antycznej, przez ceramikę i szkło artystyczne, po monety, woluminy i zabytkowe meble.

W tym kontekście Spiegelkwartier to nie tylko serce amsterdamskiego handlu dziełami sztuki, to także wyzwanie dla zasobności naszego portfela, który może zostać nadwyrężony tu bardziej, niż na jakimkolwiek innym pchlim targu. Tutaj jednak jakość ma znaczenie – jeśli tylko nie lubimy na sztuce oszczędzać, będziemy zachwyceni. Z kolei najbardziej zamożni klienci powinni wybrać się na największe targi dzieł sztuki, jakie każdego roku, począwszy od 1987, organizowane są w Amsterdamie, a konkretnie – w centrum wystawienniczym RAI. Ceny prezentowanych tutaj dzieł zaczynają się od 500 euro i nie mają właściwie górnych widełek.