Handel w niedzielę – Holandia

25/08/2018 Artykuły

Niedziela to często jedyny dzień, w którym można pomyśleć o odpoczynku – dla wielu osób to również szansa na spokojne zrobienie zakupów na cały tydzień. W Holandii jest to jednak nie takie proste jak w Polsce. Aktualne przepisy znacznie zaostrzyły restrykcje dotyczące zakupów w ten dzień i przyczyniło się to mocno do ograniczenia swobody niedzielnego dokonywania zakupów. Czy to jednak oznacza, że nie ma co liczyć na otwarte w niedziele sklepy?

Przez długi czas holenderskie przepisy mówiły o tym, że każda gmina ma prawo do ogłoszenia w ciągu roku 12 tak zwanych „niedziel handlowych”. Ten przepis był nieco bardziej elastyczny w miejscach o bardzo dużym znaczeniu turystycznym, gdzie takie pozwolenie mogło dotyczyć kilku niedziel więcej. Dawne reguły stanowiły, że władze lokalne samodzielnie decydowały o tym, czy konkretne miejsce można uznać za taki „ważny dla turystyki punkt”. Zmiany w prawie przyczyniły się jednak do ograniczenia uprawnień gmin – aktualna ustawa o handlu wymaga od nich szczegółowego uzasadnienia swojego wyboru i bardzo dokładnych danych, na potwierdzenie faktu, że wybrany punkt ma znaczenie dla turystyki. Jeżeli takich przesłanek nie ma,to konkretny sklep, dzielnica czy miejscowość zobowiązane są do przestrzegania przepisu o możliwości wyznaczenia jedynie 12 niedziel handlowych w roku.

Jak można się domyśleć, decyzja ta spotkała się z silnym oporem samych handlarzy – organizacje reprezentujące interesy małych i średnich firm wyraziły swoje niezadowolenie i zakomunikowały, że zatwierdzone prawo źle wpływa na gospodarkę. Powodem dyskusji były też niejasne zasady dotyczące przyznawania statusu „miejsca szczególnie ważnego dla turystyki” i utrudnienia w kwestiach formalnych. Jednak nie tylko przedsiębiorcy poczuli się źle potraktowani – głosy sprzeciwu odezwały się także wśród konsumentów. Klienci wyrazili swoje niezadowolenie, twierdząc, że dla wielu ludzi niedziela jest jedynym dniem, kiedy mogą uzupełnić zapasy i na spokojnie poszukać interesujących ich towarów.


Co sprawiło, że holenderski rząd tak podszedł do sprawy niedzielnego handlu?

Projekt nowej ustawy narodził się w środowiskach chrześcijańskich i socjaldemokratycznym. Ich decyzja poparta była oczywiście odmiennymi motywacjami, ale doprowadziła w efekcie do znalezienia wspólnego mianownika. Co ciekawe, nie sprzeciwiała się również opozycja – liberałowie. Z początku byli oni zdania, że wszelkie ograniczenia są niezbyt dobrym pomysłem, a decyzja o tym czy handlować w niedziele powinna być podejmowana przez samych sklepikarzy. Co zatem sprawiło, że tak nagle zmienili oni zdanie? Głównym powodem były kwestie polityczne – jak twierdzą specjaliści, chodziło o zachowanie dobrych stosunkiem z chrześcijańskim elektoratem, który stanowi znaczącą część społeczeństwa Holandii.

Co oznacza to dla zwykłego obywatela lub turysty przebywającego na terenie Holandii? Trzeba brać pod uwagę lokalne przepisy i na bieżąco orientować się, kiedy wypadają „niedziele handlowe”. W miejscach, do których przyjeżdża się w celach ściśle turystycznych nie ma zwykle z tym problemu – w bliskości wielkich zabytków i ważnych centrów kulturalnych handel ma się dobrze. Znacznie trudniej może być w mniejszych miejscowościach lub na obrzeżach miast – przepisy lokalne mogą bowiem dotyczyć całego obszaru metropolii, pewnej jej części lub tylko konkretnego punktu handlowego. Jednak nawet w handlową niedzielę nie można liczyć na pełną swobodę – sklepy mogą być otwarte tylko do godziny 20:00. Co za tym idzie – nie można marzyć, że uda się dokupić brakujący produkt w niedzielę po ósmej wieczór.

Skąd jednak wiedzieć, że w konkretnym miejscu dokonamy zakupów w niedzielę? Trudno byłoby robić cotygodniowy wywiad i dopytywać się w pobliskich sklepach, czy w danym tygodniu handel będzie prowadzony. Na szczęście z pomocą przychodzi internet – na stronach www można dokładnie sprawdzić aktualny harmonogram handlowych dni. W poszukiwaniu takich informacji warto kierować się holenderskim słowem „koopzondag”, oznaczającym właśnie „handlową niedzielę”. Czy takie przepisy są słuszne? To już zależy od indywidualnej oceny i subiektywnych przekonań każdego konsumenta – nie zmienia to jednak faktu, że zgadzając się lub nie, każda osoba przebywająca na terenie Holandii musi brać pod uwagę, że nie zawsze niedziela będzie dniem, w którym uda się zrobić zakupy. Wyszukiwarka otwartych placówek ułatwi jednak to zadanie i w ostateczności, pozwoli sprawdzić czy nie ma gdzieś w pobliżu innego sklepu, który z racji „turystycznego priorytetu” będzie prowadził sprzedaż w interesującym nas dniu.

Aktualnie Polska również dołącza do listy Państw, które wprowadzają zakaz niedzielnego handlu. Trafimy więc do doborowego towarzystwa, gdyż Holandia nie jest tutaj wyjątkiem. Zakazy i ograniczenia obowiązują w Belgii, Luksemburgu, Grecji, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Austrii i na Węgrzech. Warto dodać, że powody takiej decyzji są bardzo podobne, do tych, które były przyczyną zaostrzenia przepisów w Holandii.